Do Trójmiasta szmat drogi, ale było warto. Już sama podróż pociągiem była dla wielu nowym doświadczeniem, a był to przecież dopiero początek wrażeń. Program był bogaty – nudy nie stwierdzono.
Już w pierwszy dzień podróżnicy powędrowali nad Motławę, by podziwiać zachód słońca nad kultowym Gdańskim Żurawiem. Sobota to ponownie Gdańsk, ale tym razem w towarzystwie i z niezapomnianymi opowieściami najlepszej przewodniczki w Trójmieście. Trasa? Klasyka gatunku: Brama Wyżynna, pomnik Neptuna, Bazylika Mariacka, Długi Targ i oczywiście rejs Czarną Perłą na Westerplatte. Piękna lekcja historii.
W niedzielę przyszedł czas na Gdynię i Sopot z najważniejszymi atrakcjami. W programie było zwiedzanie Daru Pomorza, spacer po Monciaku i wypoczynek na sopockim molo. Wieczorem wszyscy w strojach galowych wybrali się do Opery Bałtyckiej na Carmen. Kulturalna uczta!
Poniedziałkowe przedpołudnie ekipa spędziła w kręgielni i na wydawaniu ostatnich kieszonkowych na nadmorskie pamiątki. Nieodłącznym elementem wyprawy był wypoczynek na plaży. Jedni leżeli na piasku, inni chlapali się w Bałtyku, a reszta grała w siatkówkę.
Śniadania i kolacje były własnym dziełem uczniów i nauczycieli. W niedzielę nie mogło obejść się bez kultowych naleśników przygotowanych własnoręcznie przez wychowawcę.
Pogoda dopisała. Jak zawsze, wszystko minęło za szybko. Wspomnienia utrwalane na zdjęciach pozostaną na zawsze!